SVOJE podboje

Tak jak obiecałam, rozkocham was w kosmetykach marki SVOJE, więc zaczynajmy!

Zdradziłam we wcześniejszym poście co znajdowało się w mojej paczce, ale dla tych których pamieć zawodzi- powtórzę. W kartoniku znajdowały się trzy mydła, dwa w kostce- lawendowe, oraz żubrowe. Dodatkowo dwa serum rewitalizujące i peeling potasowy z myjką bambusową. Specjalnie dla was zdążyłam przetestować już wszystkie produkty, lecz najpierw po krótce każdy z prokuktów oraz ich (zamierzone) działanie opiszę

1.Mydło LAWENDA – sprawdź.

drugi post (1)

Niby klasyk, bo przecież lawendę dodaje się wszędzie- owszem, lecz mydła dostępne w drogeriach oprócz lawendy zawierają mnóstwo chemii, której nasza skóra nie lubi. Marka SVOJE zapewnia nas, że ich produkt to w 100% naturalne mydło na naparze i maceracie lawendowym, z woskiem pszczelim i miodem z propolisem. Wytwarzane z dużej ilości nierafinowanego masła shea i masła kakaowego, a delikatny zapach zawdzięcza ziołom oraz lawendowemu olejkowi eterycznemu.Zapach? Dla miłośników lawendy faktycznie, zapach nieziemski. Przejdźmy do działania, bo przecież to ono jest najważniejsze. Po użyciu moja cera, wedle zapewnień była wyciszona oraz uspokojona.

2. Mydło POTASOWE ROZMARYN I POMARAŃCZA + myjka bambusowa – sprawdź.

drugi post (2)

Chyba was nie zdziwię stwierdzeniem, że zapach peelingu jest nieziemski. Zawarte w nim olejki eteryczne – rozmaryn i pomarańcz – tworzą oszałamiającą kompozycję zapachową Ale to nie wszystko. Czy i jak działa? Jest to naturalne mydło potasowe z oliwy z oliwek. Tradycyjne Savon Noir, urozmaicone naparem z kory dębu, i olejem laurowym. Grecka oliwa z oliwek extra vergin stanowi aż 97% olejów użytych do wyprodukowania mydła. Wzbogacone witaminą E. Wedle zaleceń producenta- mydła najlepiej używać z gąbką lub materiałową rękawicą, łatwiej się je rozprowadza oraz ma to działanie peelingujące. Skóra jest odświeżona, nawilżona oraz oczyszczona. Jestem zdecydowanie na tak!

3. Mydło ŻUBROWE – sprawdź.

drugi post (3)

Nazwa bardzo mnie zaciekawiła, więc postanowiłam poszukać czy takowy produkt już na rynku istnieje.Jak się okazało jest to pierwsze i jedyne w Polsce naturalne mydło na maceracie z trawy żubrowej, z dodatkiem młodego jęczmienia, miodu i wosku pszczelego. Posiada naturalny kumarynowy zapach. Dzięki zawartości olejów tłoczonych na zimno (konopny, kokosowy, słonecznikowy) skóra pozostaje nawilżona- zapewnia producent. Ponieważ z moją cerą nie mam żadnych problemów (dzięki Bogu) jedyne na czym mi zależy to na jej odpowiednim nawilżeniu. I w tym przypadku się nie zawiodłam, wiec czego chcieć więcej?

Podsumowywując markę, która oferuje (nam- nie tylko kobietom) produkty i ładne i zdrowe. Jest to firma, która według mnie faktyczne szanse na sukces.Wszystko jest jasno opisane, bez owijania w bawełne, bez dodawania niepotrzebnej chemii.

 SVOJE podboje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *